Każda i każdy z nas może żyć tak, by zużywać mniej zasobów i generować mniej śmieci. Czyli żyć w stylu less waste. Dlaczego warto? W ciągu roku produkujemy na świecie ponad 2 miliardy ton odpadów. W Polsce Główny Urząd Statystyczny mówi o 332 kg odpadów komunalnych na osobę. Eksperci z branży szacują jednak, że w rzeczywistości jest tego o wiele, wiele więcej. Przedstawiam „suche dane”, ale wiem, że wyobrażenie sobie, co to właściwie oznacza, może przerosnąć wyobraźnię. Spróbuję więc inaczej i powiem, że niemal cała gospodarka działa w modelu „wyprodukuj – użyj – wyrzuć”…
Wszystko, co produkujemy, powstaje poprzez wykorzystanie zasobów: wody, energii, ropy, drewna itd. Tymczasem w samej UE jedynie 12 proc. surowców wtórnych i zasobów ponownie trafia do gospodarki. Dodatkowo podczas produkcji, do gleby, wody, czy powietrza dostają się zanieczyszczenia, wiąże się też ona się z emisją gazów cieplarnianych. Mamy poważny problem, ponieważ populacja świata rośnie, a do tego stale rośnie również konsumpcja w jego bogatej części – w tej do której, przypomnę, należy i nasz kraj. Zużywamy zasoby Ziemi szybciej, niż są się w stanie naturalnie zregenerować. Zanieczyszczamy środowisko tak, że przerasta to jego możliwości samooczyszczania się. Już dziś potrzebowalibyśmy planety o 60% bogatszej w zasoby, niż mamy obecnie. Innymi słowy – żyjemy na środowiskowy kredyt.
By rozwiązać te problemy, potrzebne są zmiany systemowe, przede wszystkim transformacja gospodarki ze wspomnianego modelu „wyprodukuj – użyj – wyrzuć”, na taką o obiegu zamkniętym (GOZ). Taką, gdzie nie ma śmieci, tylko surowce do ponownego wykorzystania. Potrzebne jest do tego prawo, które wymusi zmniejszenie produkcji śmieci już na etapie projektowania i tworzenia produktów.
Jednak czekając na zmiany, nie musimy jednak siedzieć z założonymi rękami. Możemy podjąć ważne decyzje konsumenckie i żyć w duchu less i zero waste.
Jak wprowadzić zasady less waste w życie?
W tym tekście dzielę się pomysłami na 5 pierwszych kroków do życia less waste. Weź głęboki oddech, przygotuj się na szperanie w koszu, liczenie monet i rozmowy z domownikami. I jeszcze na to, że… to tylko wskazówki! Less waste można wprowadzać całkowicie po swojemu – i to jest w tym stylu życia najfajniejsze.
1. Sprawdź, jakich odpadów produkujesz najwięcej
Na początku przyda się głęboki oddech. Zajrzyj do swojego kosza i zobacz, co dziś w nim wylądowało. Skąd wzięły się te śmieci? Czy opakowania były niezbędne, by dostarczyć produkt bezpiecznie? A może posiadały dodatkowe, zupełnie niepotrzebne warstwy kartonu bądź folii? Zastanów się, gdzie poza domem wyrzucasz śmieci i co to jest. Gdy uświadomisz sobie skalę i rodzaj odpadów, które po sobie zostawiasz, łatwiej będzie zabrać się za ich redukcję.
2. Segreguj poprawnie
Nie wiesz, gdzie coś wyrzucić? Wcale się nie dziwię. System zarządzania odpadami w Polsce nie jest ujednolicony. Technologie i sposoby przetwarzania różnią się w poszczególnych gminach. Na szczęście każda gmina ma też obowiązek publikować informacje na ten temat. Sprawdź zasady segregacji u źródła – szczególnie jeśli masz wątpliwość, oficjalne ogłoszenia gminy czy miasta są bardziej wiarygodne, niż wiedza z internetu.
Czy poprawna segregacja ma sens? No jasne! Tylko w ten sposób dajemy szansę na odzyskanie części zużytych surowców. Mówiąc o segregacji, chcę jednak na coś uczulić. Wbrew temu, jak często przedstawiają to producenci opakowań, recykling nie jest lekiem na całe zło. Segregacja i recykling nie zwalniają świata z potrzeby ograniczania śmieci, szczególnie jednorazowego plastiku i papieru. O ile szkło, czy metal można przerabiać w nieskończoność, papier i plastik mają tylko kilka cyklów recyklingu do wykorzystania. Dlatego poza segregacją, powinniśmy je ograniczać.
3. Ograniczaj plastik, szczególnie jednorazowy
Jednorazowy plastik opakowaniowy odpowiada za 40% plastiku w morzach i oceanach. Jest więc najgorszym rodzajem odpadów. Służy krótko, a w przyrodzie zostaje nawet na 500 lat, raniąc i zabijając zwierzęta, wędrując łańcuchem pokarmowym wprost do naszych żołądków.
Dlatego, aby go skutecznie ograniczyć, na początek wybierz 1-3 produkty, których plastikowe opakowania możesz zastąpić czymś innym.
Gołym okiem widać, ile miejsca w koszu zajmują puste butelki PET. Wiele osób zaczyna less waste od przejścia z wody butelkowanej na kranówkę (lub wodę przegotowaną, czy z dzbanka filtrującego). Zakładając, że pijemy sześć 1,5-litrowych butelek wody w tygodniu, zamiana na kranówkę pozwoli zaoszczędzić rocznie aż 5 kg plastiku i 800 zł.
Jeśli nie jest to zmiana dla ciebie, wybierz coś, z czego możesz zrezygnować z większą łatwością. Jednorazowe opakowania zastąp wielorazowymi. Mogą to być np. woreczki i torby na zakupy zamiast foliówek, chodzenie z własnym pudełkiem po zakupy na wagę, kubek termiczny na kawę w podróży, butelka na wodę, kubeczek menstruacyjny zamiast podpasek i tamponów.
4. Jeśli mieszkasz z kimś, porozmawiajcie o less waste
Nagłe zmiany w stylu życia mogą być dla pozostałych domowników szokiem. Dlatego warto znaleźć chwilę na rozmowę o tym, że kwestie środowiska i klimatu są dla ciebie ważne oraz co w związku z tym chcesz zrobić. Zapytaj, co reszta domowników o tym myśli, ale nie polecam przekonywania nikogo na siłę – lepiej dać sobie i innym czas.
Oto co moim zdaniem, pomaga w rozmowach z domownikami:
- Rozmowa na spokojnie – w emocjach ciężko złapać kontakt i słyszeć siebie nawzajem.
- Mówienie o swojej motywacji – dlaczego i jak bardzo jest to dla mnie ważne.
- Wytrwałość – przykład działa mocniej niż słowa.
- Współpraca – wypracowując razem wspólny plan działania, każdemu łatwiej będzie się go trzymać.
- Liczby – rozwiązania ekologiczne bardzo często są też ekonomiczne. Pomyśl o tym i policz, ile zaoszczędzicie, wprowadzając zmiany. Pokaż bliskim konkretne liczby.
- Uszanowanie drugiej strony, jeśli nie chce zmian. Nic na siłę, być może ktoś potrzebuje więcej czasu?
Alternatywą jest wybór nawyków less waste w obszarach, które dotyczą tylko ciebie, np. kosmetyki, środki higieniczne.
5. Znajdź eko koleżankę / eko kolegę 🙂
Zmiany less waste bywają skomplikowane. Z jednej strony słyszymy, by nie używać foliówek, z drugiej – że toreb papierowych lepiej też nie, bo powstają z drzew. Jednego dnia czytamy, aby ograniczyć plastik w łazience, a następnego strofują nas, by pomyśleć, ile świata przebył ten bambus, zanim powstała z niego szczoteczka. Na niektóre pytania nie ma łatwych odpowiedzi. Wsparcie kogoś, kto zrozumie nas w małych i dużych eko rozterkach, ale też doceni nieoczywiste życiowe sukcesy, jest bezcenne.
Powodzenia!
PS, Jeśli szukasz więcej rad na temat tego, jak żyć less waste, zobacz mój artykuł o wnętrzarskich inspiracjach LW!
Źródła:
GUS, Parlament Europejski
Zarządzanie odpadami w UE: Fakty i liczby (infografika) | Aktualności | Parlament Europejski (europa.eu)