Według Fundacji Ellen MacArthur rocznie 39 milionów ton ubrań ląduje na wysypiskach i w spalarniach śmieci. Co to oznacza? W przypadku materiałów z pochodnych ropy, jak poliester, jest to nic więcej jak kolejny plastik na rosnącym stosie śmieci. Z kolei materiały naturalne odzwierzęce, takie jak wełna czy jedwab rozkładając się na składowisku, emitują metan, czyli szkodliwy dla klimatu gaz cieplarniany. Dlatego kosz „na zmieszane”, choć poprawny z punktu widzenia zasad segregacji (o których między innymi pisałam tutaj), nie jest wcale najlepszym miejscem na niechciane, zniszczone ubrania. Te w lepszym stanie najlepiej oddać lub sprzedać. A co zrobić ze zniszczonymi?
Sprawdź, czy faktycznie zniszczone ubrania są już do wyrzucenia. Jeśli lubisz daną rzecz, może uda się ją jeszcze uratować!
- Jeśli zniszczeniem są uporczywe plamy, jako uniwersalny odplamiacz polecam mydełko galasowe. Jest do kupienia w drogeriach, on-line albo sklepach z niemiecką chemią. Mydełko ma prosty skład i potrafi zdziałać cuda!
- Jeśli zniszczeniem są zmechacenia, ubranie można przywrócić do formy golarką do ubrań. Nada się zarówno elektryczna, jak i nawet zwykła maszynka do golenia (najlepiej zużyta).
- Jeśli zniszczenie jest tylko częściowe, być może w ubraniu tkwi potencjał na przeróbkę krawiecką? Długie spodnie można przerobić na szorty, sukienkę na koszulkę itp.
Pomyśl, czy możesz dać im nowe życie. Jak inaczej wykorzystać zniszczone ubrania?
- Można pociąć koszulki bawełniane na mniejsze kawałki i używać ich jako ściereczek.
- Potnij bawełniane ubrania w paski i wykorzystaj je jako wypełniacz ozdobnych poduszek, zabawek i innych ręcznie robionych skarbów.
- Z dużych bawełnianych ubrań wychodzą dłuższe paski. Te można wykorzystać jako sznurek do robienia plecionek czy np. kwietników wykonanych techniką makramy.
- Jeśli nie lubisz takich robótek, a masz pod ręką ciekawy materiał, zapytaj osób, które zajmują się rękodziełem bądź upcyklingiem! Może chciałyby go wykorzystać w swoich pracach. 🙂
Gdy chcesz po prostu pozbyć się zniszczonych ubrań, dobrym miejscem jest kontener PCK.
Ale jak to? Czy PCK nie przekazuje ubrań potrzebującym? I tak, i nie. Ubrania w idealnym stanie, czyste, które zanosimy bezpośrednio do oddziału PCK, zwykle przechodzą w ręce potrzebujących. Jednak cała reszta, czyli tekstylia z kontenerów PCK jest sprzedawana na kilogramy na cele przemysłowe. Dopiero środki uzyskane ze sprzedaży tekstyliów PCK przeznacza na realizację projektów pomocowych i edukacyjnych oraz swoją działalność statutową. Warto wiedzieć, że wsparcie PCK jest lokalne. Oznacza to, że środki ze sprzedaży z danego województwa kierowane są do potrzebujących w tej samej okolicy.
Kontenery PCK mają charakterystyczny symbol czerwonego krzyża oraz adres siedziby najbliższego oddziału. Można do nich oddawać ubrania, pościel, buty i pluszaki. Inne kontenery podobnego typu najlepiej zweryfikować na podstawie ich oznaczenia (loga czy podpisu danej organizacji na samym kontenerze), jeśli takie posiadają. W przypadku braku wyraźnego oznaczenia, do kogo należy kontener, lepiej dostarczyć ubrania w inne miejsce.
Rzeczy w dobrym stanie, niezniszczone.
Poza oczywistą drogą jak sprzedaż, oddanie czy wymiana – można z kolei oddać organizacji zajmującej się pomocą osobom w kryzysie bezdomności. Jak szukać takich organizacji? Dobrym adresem są wszystkie grupy przygotowujące posiłki. Najlepszym rozwiązaniem będzie bezpośrednie zapytanie, czy potrzebują ubrań, a jeśli tak, to jakiego rodzaju.
Źródła:
Ellen MacArthur Foundation, Anew textiles economy: Redesigning fashion’s future, (2017, http://www.ellenmacarthurfoundation.org/publications);
https://pck.pl.