Czy pandemia wpłynęła na to, jak wyglądają wymianki używanymi przedmiotami? Jak bezpieczne jest wymienianie się? Wiosną 2020 roku drugi obieg na chwilę przystopował. Niektóre grupy internetowe zawiesiły nawet swoją działalność, by nie narażać zdrowia swoich członków. Równocześnie kwarantanna narodowa była czasem pospolitego ruszenia do szaf, piwnic i gruntownego odgracania mieszkania. Pracując zdalnie, zamieniliśmy koszule i garsonki na dresy, a szpilki na trampki. Część zbędnych rzeczy powędrowała na aukcje lub do oddania.
Sporo zmian jak na jeden rok! Gdy zaczęliśmy spotykać się już normalnie, przez kilka miesięcy galerie były zamknięte. Wtedy okazywało się, że zakupy w drugim obiegu bywają czasem bardziej dostępne, niż te dokonywane w stacjonarnych tradycyjnych sklepach. A na pewno tańsze, co ma ogromne znaczenie dla osób, które w tym roku straciły pracę lub po prostu doszli do wniosku, że chcą mieć na koncie więcej oszczędności.
Zaznaczam, że jest to moja obserwacja, tym razem nie dotarłam do konkretnych danych. Jednak wygląda na to, że pandemia nie wyhamowała obrotu używanymi przedmiotami.
Jak wdrożyć w życie bezpieczne wymienianie się? Dezynfekcja i dbanie o higienę w zasadzie mogłyby być takie same, jak podczas wymieniania się w czasach sprzed pandemii. Ze względu na koronawirusa, można jednak wprowadzić dodatkowe zasady ostrożności podczas przekazywania sobie przedmiotów.
- Przed spotkaniem ustalić jak najwięcej szczegółów on-line bądź telefonicznie. Dopytać o dokładne wymiary, cechy, poprosić o zdjęcia. Dzięki temu zmniejszamy szansę, że dopiero na spotkaniu odkryjemy, że „nieee, to jednak zupełnie nie to”.
- Można spotkać się poza mieszkaniem, na powietrzu.
- Przed i po spotkaniu zdezynfekować ręce. Można założyć rękawiczki jednorazowe.
- To chyba oczywistość, ale pamiętać o maseczce na nos i usta.
- Po przyniesieniu do domu przedmiotu zdezynfekować go lub pozwolić mu odleżeć kilka-kilkanaście godzin.
Jak długo koronawirus przetrwa na powierzchniach?
Na stronie rządowej gov.pl znajdziemy odpowiedź na to pytanie. Nie jest ona zbyt precyzyjna, ale daje ogląd sytuacji. Czytamy: „Nie jest pewne, jak długo wirus wywołujący COVID-19 przeżyje na powierzchni, ale wydaje się, że zachowuje się jak inne koronawirusy. Badania sugerują, że mogą się one utrzymywać na powierzchniach przez kilka do kilkunastu godzin. Może się to różnić w zależności od warunków (np. rodzaj powierzchni, temperatura, wilgotność otoczenia). Jeśli uważasz, że powierzchnia mogła zostać skażona, wyczyść ją środkiem dezynfekującym. Umyj ręce mydłem i wodą lub zdezynfekuj środkiem na bazie alkoholu (min. 60%). Unikaj dotykania dłońmi oczu, ust lub nosa”.
Daj znać w komentarzu, czy w czasie pandemii wymieniasz się „jak zwykle”, mniej, czy może więcej?
Bo chyba korzyści z wymieniania się, o których pisałam tutaj, już znasz? 😉